Każdy wie, że jesienna pora to okres intensywnego żerowania dużych karpi, które to odczuwając nadchodzący zimowy okres starają się zmagazynować odpowiednią ilość tłuszczu. To kolejna zasiadka tego miesiąca w poszukiwaniu dużych ryb.
Na łowisko dotarłem późnym popołudniem co o tej porze roku zwiastowało rozpoczęcie wędkowania w ciemnościach. Kolejne nie do końca poznane stanowisko napawało optymistycznym podejściem co do ewentualnego rezultatu tej zasiadki. Lekko zmodyfikowane zestawy przygotowane na sztywnym fluorocarbonie, hakach typu „krank” i miękkim włosie miały stanowić niezawodny zestaw końcowy.
Noc minęła w miarę spokojnie,przyniosła tylko niewielkiego 4 kg Amurka, jednak po porannym donęceniu łowiska nastąpiło kilka brań które dawały kolejne ryby.
Niestety w wyniku pęknięcia żyłki na węźle straciłem jedną rybę, która jak przypuszczam mogła okazać się ” Big Fish’em” odbytej zasiadki.
- 7,8 kg – 3K – 26.10.2019
- Jesiotr
- 13,2 kg – 3K – 26.10.2019
- 14,8 kg – 3K – 26.10.2019